W poniedziałek 20 maja 2024 r., wczesnym rankiem wyjechaliśmy (uczniowie z klas 4a i 6a) na długo wyczekiwaną pięciodniową Zieloną Szkołę. Pogoda była bardzo dynamiczna, więc wszystkie zaplanowane wyjścia i warsztaty musieliśmy dopasowywać do kaprysów natury.

W pierwszym dniu, zaraz po zakwaterowaniu, naszym zadaniem było stworzenie plakatu z logo naszej grupy, czyli mieszkańców danego pokoju. Po obiedzie wyruszyliśmy do Orkanówki, po drodze spotkaliśmy dwie salamandry, jedna z nich była bardzo maleńka. Zwiedzaliśmy dom rodzinny Władysława Orkana, poznając sylwetkę pisarza oraz warunki życia jego i jego bliskich.

Kolejny dzień to wyprawa w góry. Było mocno stromo, ale wszyscy dali radę. Widok, który zobaczyliśmy z polany Jaworzyna Porębska rekompensował zmęczenie. Krótki odpoczynek na górze Tobołów i bardzo strome zejście do szlaku, który zaprowadził nas do oczek wodnych, w których zamieszkują płazy i inne żyjątka. Niektórym z nas udało się zobaczyć traszkę. W drodze powrotnej złapała nas ulewa, niektórzy sprawdzili czy nie są z cukru, inni posłuchali opiekunów i mieli peleryny. Późne popołudnie tego dnia spędziliśmy na oznaczaniu roślin, które mijaliśmy.

W środę wybraliśmy się do Ośrodka Edukacyjnego Gorczańskiego Parku Narodowego, gdzie zwiedzaliśmy Wystawę Przyrodniczą. Jedną z wielu atrakcji był wilk, który „oddychał”. Niektórym tak się spodobała wystawa, że musieliśmy długo na nich czekać, aż skończą jej oglądanie. Popołudnie zagospodarowały nam panie na zajęcia matematyczne, przyrodnicze i językowe.

Czwartek to dzień warsztatów Land art, czyli naszej działalności artystycznej, której obszarem działania jest przestrzeń ziemi. U nas te działania dotyczyły lasu, gdzie podzieleni na grupy budowaliśmy wioski dla skrzatów. Wszystkie były bardzo piękne!

W  przedostatni dzień w wielkiej tajemnicy nagraliśmy piosenkę niespodziankę dla naszych kochanych Mam oraz namalowaliśmy prawdziwe obrazy na płótnie. To był prezent z okazji Dnia Matki i co najważniejsze, do naszego powrotu nikt się nie wygadał. Na prawdziwej zielonej szkole nie może zabraknąć ogniska, więc u nas też było. Oczywiście po ognisku z pieczeniem kiełbasek nikomu nie chciało się spać, więc uczestniczyliśmy w dyskotece, którą świetnie poprowadziły Tosia i Nina z kl.6a

W piątek pakowanie, sprzątanie, mecz piłki nożnej i oczywiście podsumowanie wszystkich naszych aktywności i konkursów. Konkurs czystości w niektórych przypadkach przesądził o wygranej lub przegranej. Po obiedzie wróciliśmy, mocno zmęczeni i niewyspani, do Krakowa prosto w objęcia naszych stęsknionych Rodziców.

 

Jeśli chcecie zobaczyć więcej to kliknijcie tutaj.